Dziecie Chaosu
Temat: [ M ] Mała smutna Królewna
...piękne jak te błyski światła, które zbierał wodnik. Dodają niesamowitego uroku, nie mówiąc już o samym pomyśle baśni w baśni. Podoba mi się metafora smutku. Ja odczytałam ją następująco - świat księżniczki, która pozornie ma wszystko, jest w rzeczywistości nudny. Bo dla mnie to ona potrzebuje w życiu czegoś magicznego. Nie dziwi mnie to, że Królewny nie bawią ani tresowane małpki, ani słodkie pierniki, ani dźwięki harfy, w końcu izba czeladna wydaje się ciekawsza. Tam jest inaczej, tam świat widziany przed koronkowe zasłony jest bajkowy i nierzeczywisty. Wydaje mi się, że na tym dworze kazali naszej Królewnie zbyt szybko dorosnąć, a przecież ona wciąż jest dzieckiem. A dzieci potrzebują baśni. Druga sprawa - zarówno opowieść o wodniku, jak i ta o "kruku" i dziewczynie ładnie korespondują z całością. Smutek wodnika jest zielony... tak samo zielony...
Źródło: forum.mirriel.net/viewtopic.php?t=7618